Biskup Jan Kopiec: Czy Olesno wygnało protestanckiego kaznodzieję?Mirosław Dragon NTO Opolski biskup pomocniczy Jan Kopiec wystąpił dzisiaj w Oleśnie w roli wykładowcy na spotkaniu z cyklu "Historia Lokalna" . Opowiadał o dziejach oleskich protestantów.Biskup Jan Kopiec podczas wykładu w Oleśnie.(fot. Mirosław Dragon)Jan Kopiec wygłosił w Oleśnie wykład pt. "Protestantyzm na ziemi oleskiej w czasach habsburskich". Skąd taki temat? - Pamiętajmy, że Olesno jako część Górnego Śląska był wtedy częścią wielonarodowego imperium habsburskiego - mówił biskup Jan Kopiec. - Znaczenie Marcina Lutra jest niezwykle ważne, po prawie pięciu wiekach wiemy to doskonale - mówił biskup pomocniczy diecezji opolskiej. Luter ogłosił swoje tezy w 1517 roku, a już dziesięć lat później zachowały się z Olesna ślady działalności protestanckiego kaznodziei. Kaznodzieja ten został zresztą najprawdopodobniej z Olesna bezceremonialnie wyrzucony. - Zachował się dokument z 1527 roku, w którym biskup wrocławski zwraca się do wielkorządcy śląskiego, aby ten zwrócił uwagę na kaznodzieję protestanckiego, niejakiego Laurentiusa (Wawrzyńca) - mówił biskup Jan Kopiec. - Wiadomo, że Laurentius działał potem w Żorach. Nie wiemy, czy oznacza to, że konkurencyjnydla Kościoła Katolickiego kaznodzieja musiał opuścić Olesno? Ziemia oleska, tak samo jak całe księstwo opolskie, pozostała katolicka. - Pamiętajmy, że Olesno było wtedy częścią imperium habsburskiego, które tworzyły wprawdzie bardzo skomplikowaną monarchię: wielonarodowościową, wielokulturową i już wtedy wielonarodową, ale Habsburgowie opowiedzieli się za tym, żeby fundamentem ich państwa był Kościół Katolicki, który miał być gwarancją trwałości monarchii - tłumaczył biskup Jan Kopiec. Mimo iż już w 1527 roku w Oleśnie pojawił się kaznodzieja protestancki, to nie miał wielu następców. - Samo Olesno, choć bardzo piękne i położone blisko granicy, to - z całym szacunkiem - była wówczas maluteńką mieścinką, dlatego Olesno i ziemia oleska były taką spokojna przystanią, o której do końca XV wieku właściciwie niewiele wiemy. Biskup Jan Kopiec wspominał też, że parafią w Oleśnie przez kilkaset lat administrowali kanonicy regularni. - Olesno jest jednym z wyjątków, które zachowały ciągłość obecności Kościoła Katolickiego - mówił opolski biskup pomocniczy.Biskup Kopiec przypomniał też dokument z 1667 roku, w którym biskup wrocławski Sebastian Rostock sporządził szczegółowy katalog parafii z całej diecezji. W archiprezbiteracie oleskim były następujące parafie: > św. Michała w Oleśnie z kaplicą Bożego Ciała na przedmieściu i z kaplica św. Anny, oddaloną od miasta oraz z 2 kościołami filialnymi: w Starym Oleśnie oraz w Wędryni. Dokument zaznaczał, że mieszkańcy są wszyscy katolikami, wyłączywszy szlachtę, których znacząca część jest protestantami (w dokumencie określeni zostali jako heretycy). > Kościeliska - "wszyscy katolicy, oprócz jednej lub drugiej kobiety ze szlachty" > Bodzanowice - "katolicy, wyłączywszy 7 osób" > Zębowice z filią w Radawiu - "katolicy, wyłączywszy 1 rodzinę szlachecką > Dobrodzień z filia w Szemrowicach - "katolicy, wyłączywszy szlachtę > Zdziechowice z filią w Gołej - "katolicy, wyłączywszy niektórych ze szlachty". Do archiprezbiteratu oleskiego należały też: Lubliniec, Sadów, Krasiejów - Pamiętajmy, że w tamtych czasach czytać umiało 1-2 procent ludności, dlatego reformacja dotarła własnie głównie do szlachty - powiedział podczas dyskusji po wykładzie pastor Ryszard Pieron. - Chociaż ziemia oleska była katolicka, to protestanckie były trzy wioski: Biskupice, Sternalice i Boroszów - przypomniał ks. Bernard Joszko, proboszcz Biskupic. - Odwrotnie było w ziemi kluczborskiej, któa była protestancka, ale gdzie były trzy wioski katolickie: Łowkowice, Kujakowice i Kuniów - dodał Engelbert Brysch z Kościelisk.
|